Wielki ogier – łagodny Bartuś.
Potężny ogier wykupionym od handlarza… Bartek, gdy tylko mógł być uwiązany jako młodziak, został uwiązany do czasu wykupu, czyli stał tak w ciemnej komórce prawie 3 lata! Wydaje się to nie do pomyślenia, a jednak!
Był duży problem z jego załadunkiem do przyczepy… Bartek ważył prawie tonę, a nie czył się pewnie na zewnątrz, nie znał przyczepy, nie wiedział co go czeka.. Udalo się go załadować dopiero z pomocą weterynarza.
Bartek pojechał od razu do kliniki. Okazało się, że ma ogromną przepuklinę. W klinice został zoperowany, wykastrowany i po miesięcznym pobycie w końskim szpitalu pojechał do cudownego domku adopcyjnego, który pomogła nam znaleźć Pani lekarz z kliniki, bo skradł jej serce….
Bartuś jest przekochanym misiem.

