To kolejne z dziecięciu koni, które wykupiłam na targu w Skaryszewie prywatnie, jeszcze przed założeniem Fundacji.
Bunia była i jest cały czas kucykiem, który może niechcąco skrzywdzić człowieka…. mimo upływu tylu lat jest ciągle nieufna…. a Bobek… Bobek to mały tulasiński.
Kucyki jakiś czas mieszkały w stajni, w której wynajmowałam boksy dla swoich zwierzaków. Później pojechały na łączki i w końcu zamieszkały w zaprzyjaźnionej stajni na Mazurach, Koniki mieszkają w domku adopcyjnym, w którym jest nasz Piorun (kucyk) i w trójkę tworzą gang kucyków.
